Niedzielne rozważania Ks. Michała

Wyśmiany, upokorzony, pogardzany król w koronie z krzaków. Bez żadnego szacunku, czci. I ten upokorzony Jezus w koronie cierniowej pyta nas jaki jest Twój stosunek do drugiego człowieka? Jak się odnosimy się do bliźniego, który ma niższe stanowisko czy też w moich oczach gorzej wygląda. Albo ma inne poglądy, jest chory, odrzucony, pogardzany. Obojętnie ile ten człowiek ma lat, może mieć parę miesięcy w brzuchu mamy lub dobrych kilkadziesiąt lat. Jezus w koronie cierniowej przypomina nam:wszystko co uczyniłeś jednemu tych moich najmniejszych braci mnie uczyniłeś. Tutaj nie ma żadnego przypisu, gwiazdki. W takiej, a takiej sytuacji to nie obowiązuje! Skoro jesteśmy dziećmi jednego Boga, to obowiązuje nas szacunek do bliźniego. Pomyśl, czy wokół Ciebie nie ma człowieka, który jak Jezus jest pogardzany? Czy nie widzisz jak bardzo jest poraniony? Kpina z drugiego człowieka powinna zapalić nam czerwone światło: stop. Tymczasem, tak często jest w nas taki upór, że chcemy zdeptać człowieka do końca, nie zostawiając, ani trochę Jego godności. Wtedy staje przed nami cierpiący, ukoronowany Jezus i mówi: popatrz jak Go zmasakrowałeś. Zobacz jak ten człowiek cierpi, jak go poniżyłeś. Może już czas, abyś powiedział stop, koniec.