Przychodzi często znienacka. Wydaje się atrakcyjna. Zaczynasz liczyć na korzyści, po wejściu w nią. Chodzi o pokusę do grzechu. Każdy człowiek jest kuszony. Może nawet teraz czytając te słowa odczuwasz jakąś pokusę. To może być pragnienie lenistwa, rezygnacji z modlitwy, zemsty, bo ktoś mi powiedział złe słowo, obmowy względem znanych Ci osób. Patrz na Jezusa. On wskazuje jak walczyć z pokusą. Po prostu nie wchodzi z nią w żaden dialog z szatanem. Mówi do niego: „Milcz”! W chwili pokusy też krzyknij: Milcz, chcę posłuchać Jezusa i nie wybiorę grzechu. A kiedy upadniesz to wróć do pełnego miłości spojrzenia Jezusa. Bo, On ciągle czeka na Ciebie i nie zniechęca się twoimi upadkami.
Ks. Michał