Niedzielne rozważania Ks. Michała.

29 listopada 2020

Zbyt szybkie kolędy, przystrojone choinki, ulice, domy. To wszystko obecne już przed Adwentem. Później ten nowonarodzony Jezus już nie cieszy. Potem czujemy się trochę oszukani i zawiedzeni. A Adwent jest poważnym czasem. Poważnym, bo badamy wtedy swoje sumienie. Fiolet obecny w liturgii tego okresu trochę nas zasmuca. Jakby Bóg chciał, przez ten kolor powiedzieć: Człowieku! Zacznij czuwać. Zatrzymaj się. To słowo czuwajcie, Jezus aż trzykrotnie wypowiada w dzisiejszej Ewangelii. I może zdarzyło Ci się w drodze do Niego po prostu zasnąć i przestałeś czuwać. Eucharystia stała się przykrym obowiązkiem, modlitwa męczarnia, przykazania czymś niemożliwym do wypełnienia w dzisiejszym świecie, spowiedź odkładasz na bezpieczniejsze czasy bez wirusa (przecież taki mi dobrze z moim grzechem….).Może zaspałeś w relacji do męża, żony, dziecka i nie dostrzegam ich problemów, nie mam dla nich czasu. Podobnie nie widzisz już, jak czekają na twój telefon schorowani rodzice czy dziadkowie. Ograniczasz kontakty, przecież nie chcę ich narażać w dobie pandemii. A czy czasem przed jej wybuchem nie było podobnie? Poszperaj w swoim sumieniu. Pomyśl co wzmocnić w drodze do Jezusa,  co poprawić w relacji do bliźniego. Proś słowami Psalmu: Boże, przyjdź mi z pomocą. (Ps 70,1). Podejmij choć mały wysiłek. Jezus będzie Twoim najwierniejszym kibicem w kierunku zmiany.

Ks. Michał Przybylski

BĄDŹ NA BIEŻĄCO

AKTUALNOŚCI