Jan o spowiedzi
Zaraz też król posłał kata i polecił przynieść głowę Jana. (Mk 6,27)
Popatrz, że Herod po wyroku na mnie nie wzbudził żalu. Nie chciał się pojednać z Bogiem. A co Ty robisz po grzechu. Czy uciekasz od Jezusa? Nie bój się spowiedzi! Może czasem boisz się tego sakramentu. Dawno w nim nie byleś i mówisz zrobiłem brzydkie rzeczy, zaś ten grzech. Tak po ludzku jest Ci wstyd, Czujesz się poniżony przez grzech, boisz się co ks. powie niczym dziecko, które nabroiło i czeka na karę. Stoisz w kolejce przed konfesjonałem. Serce mocniej Ci bije, chcesz mieć to za sobą. Nadchodzi ten moment, kiedy klękasz i mówisz grzechy! A Jezus przytula Cię do swojego serca. Dlatego nie bój się spowiedzi! Pierniki, moczka, choinka, karp są ważne. Jednak czyste serce jest najważniejsze. To w nim chce zamieszkać mały Jezus.
Zachęcający do spowiedzi
Jan Chrzciciel