„Przyganiał kocioł garnkowi”. To przysłowie świetnie opisuje postawę faryzeuszów. Złapali kobietę na cudzołóstwie. Przyprowadzają ją na środek tłumu. Chcieli ją publicznie osądzić i ukamienować. Ludzka natura jest podła. Grzechy innych lubi obwieszczać publicznie. Plotki, intrygi, szybkie wiadomości, nagłówki w prasie. Ile ludzie cieszy się złem innych. Przeciwnie czyni Jezus. Nie osądza, nie rozlicza, nie potępia, nie wścieka się na człowieka. Staje po stronie kobiety. Grzesznika. To On sam mógłby rzucić kamieniem, gdyż był bez grzechu. Jednak wybiera miłość. Jezus patrzy z miłością na:
– grzesznych faryzeuszów (choć możesz się buntować, za nich też umarł na krzyżu)
– cudzołożną kobietę
– ks. Michała piszącego te słowa i Ciebie je czytającego.
Tylko wytrzymaj to spojrzenie.