Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. (J 15,13)
Czy da się wycenić miłość? Czy może napisać ile kosztuje miłość do dziecka, współmałżonka, rodzica? Czasem, ktoś przelicza i mówi – np. zrobię coś, ale pod jednym warunkiem. Taki czyn nie będzie miał znamion miłości bliźniego. To będzie czysta ludzka kalkulacja co mi się opłaca. A prawdziwa miłość, która płynie z krzyża Jezusa jest bezinteresowna, nie stawia warunków. Po prostu kocha. Takiej postawy właśnie uczy nas Jezus! Umarł za nas krzyżu. Za mnie i Ciebie! Za największych grzeszników też umarł. Może w imię tej miłości zacznę w końcu kochać bez stawiania warunków. Nie będę już pytał kto więcej daje: ja czy Ty! Stanę się choć trochę podobny do Jezusa. I popatrzę na źródło tej miłości. Na krzyż i zawołam: Jezu oczyszczaj moje serce z egoizmu!
Ks. Michał Przybylski