Jan o pękniętym sercu
„Ten poszedł, ściął go w więzieniu” (Mk 6,27)
Jak pewnie doskonale wiesz byłem męczennikiem. Popatrz, że Jezus też poniósł śmierć męczeńską. Jego ciało było torturowane, przybite gwoździami do krzyża i przebite włócznią. Jezus oddał swoje życie za Ciebie. A Ty? Może też czujesz się trochę połamany jak ten cierpiący Jezus. Nosisz w sobie doświadczenia odrzucenia, niezrozumienia. Twoja słabość, kruchość może przybierać różne formy. Z drugiej strony te chore miejsce dają okazje Bogu do wylewania Jego uzdrawiającej miłości. Bycie złamanym jest bolesne. Jezus to świetnie rozumie. Popatrz, że w czasie każdej Eucharystii chleb czyli Jego Ciało jest łamany. Przynieś Mu w nadchodzące Święta to złamanie, które jest obecne na powierzchni Twojego serca. Módl się: Jezu oddaje Ci mój ból i proszę Cię, abyś mi towarzyszył i uzdrawiał. Wiem, że mnie zrozumiesz co czuje. Bo, nic co ludzkie nie jest Ci obce. W końcu sam stałeś się człowiekiem.
Odrzucony przez innych
Jan Chrzciciel